niedziela, 14 grudnia 2014

Weekendowo

Weekend minął sama nie wiem kiedy. Sobota wypełniona zajęciami szkolnymi mojej córki, potem wizyta u św. Mikołaja organizowana przez PLCA (Stowarzyszenie Kultury i Języka Polskiego). A dzisiaj zakupy i czasu ledwo starczyło na spacer po moim ulubionym okolicznym miasteczku Ampthill.
Ampthill ma szczególne miejsce w moim sercu ,ponieważ tutaj właśnie wybrałam się na pierwszy angielski spacer .

Zaczynam planowanie świątecznej wieczerzy. Kapustę juz mam ,grzyby mam - w tym roku z tymi grzybami to słabo ,bo niestety nie znaleźliśmy ich dużo. Cały czas myślę nad ciastem - czy upiec czy wybrać coś z bogatej angielskiej oferty ciast,które po prostu uwielbiam :).




4 komentarze:

  1. jakie ciasto polecasz? bo mi tu wypieki jakos nie podchodza....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marchewkowe uwielbiam (mogę je kupić niemal gdziekolwiek zwykle jest pyszne), ciasta mrożone szczególnie te z bitą śmietaną lub kremami (banoffee pie,eton mess, pavlova). Można je kupić np w Lidlu. Warte polecenia jest również ciasto miodowe - nie angielskie tylko litewskie - Medaus Pyragas (kojarzy się troszkę z polskim mazurkiem). Uwielbiam je , można je kupić w sklepach ze wschodnią żywnością. A z angielskich to jeszcze serniki na herbatnikowo maślanym spodzie. My tu o ciastach a ja na diecie :P,a do świąt jeszcze parę dni :)

      Usuń
    2. mrozone banoffee mnie przekonalo, ale jak mam to zjesc? chyba nie do mikrofali? :D

      ja wlasnie wpieprzam bombonierke, dostalam z pracy na swieta

      Usuń
  2. No i tutaj niestety trzeba się przygotować na to ,ze ciasto można najwcześniej zjeść po 3/4h żeby zdążyło się rozmrozić. Ja dzisiaj pozwoliłam sobie na Limoncello (świeże nie mrożone) ciasto z kremem cytrynowym i spód nasączany sokiem cytrynowym. Lekkie i pyszne :P

    OdpowiedzUsuń