Weekend minął sama nie wiem kiedy. Sobota wypełniona zajęciami szkolnymi mojej córki, potem wizyta u św. Mikołaja organizowana przez PLCA (Stowarzyszenie Kultury i Języka Polskiego). A dzisiaj zakupy i czasu ledwo starczyło na spacer po moim ulubionym okolicznym miasteczku Ampthill.
Ampthill ma szczególne miejsce w moim sercu ,ponieważ tutaj właśnie wybrałam się na pierwszy angielski spacer .
Zaczynam planowanie świątecznej wieczerzy. Kapustę juz mam ,grzyby mam - w tym roku z tymi grzybami to słabo ,bo niestety nie znaleźliśmy ich dużo. Cały czas myślę nad ciastem - czy upiec czy wybrać coś z bogatej angielskiej oferty ciast,które po prostu uwielbiam :).
Blog o życiu na emigracji w Anglii. Życie codzienne,trudności,radości i wszystko co jest związane z życiem na obczyźnie. Polacy w Anglii. Staram się przedstawić Anglię trochę od innej strony niż stricte emigracyjnej. Jestem uzależniona od wędrówek ,poznawania nowych miejsc, próbowania lokalnych przysmaków a przede wszystkim od robienia zdjęć.
Etykiety
- atrakcje turystyczne (32)
- Bedford (8)
- czas wolny (44)
- Formalności w Polsce (2)
- formalności w UK (12)
- imprezy (3)
- kuchnia (3)
- Londyn (2)
- Polska (2)
- praca w UK (1)
- shopping (4)
- służba zdrowia w UK (5)
- spacery po UK (38)
- szkoła w UK (2)
- transport (1)
- zwyczaje Anglików (7)
- życie codzienne w UK (18)
jakie ciasto polecasz? bo mi tu wypieki jakos nie podchodza....
OdpowiedzUsuńMarchewkowe uwielbiam (mogę je kupić niemal gdziekolwiek zwykle jest pyszne), ciasta mrożone szczególnie te z bitą śmietaną lub kremami (banoffee pie,eton mess, pavlova). Można je kupić np w Lidlu. Warte polecenia jest również ciasto miodowe - nie angielskie tylko litewskie - Medaus Pyragas (kojarzy się troszkę z polskim mazurkiem). Uwielbiam je , można je kupić w sklepach ze wschodnią żywnością. A z angielskich to jeszcze serniki na herbatnikowo maślanym spodzie. My tu o ciastach a ja na diecie :P,a do świąt jeszcze parę dni :)
Usuńmrozone banoffee mnie przekonalo, ale jak mam to zjesc? chyba nie do mikrofali? :D
Usuńja wlasnie wpieprzam bombonierke, dostalam z pracy na swieta
No i tutaj niestety trzeba się przygotować na to ,ze ciasto można najwcześniej zjeść po 3/4h żeby zdążyło się rozmrozić. Ja dzisiaj pozwoliłam sobie na Limoncello (świeże nie mrożone) ciasto z kremem cytrynowym i spód nasączany sokiem cytrynowym. Lekkie i pyszne :P
OdpowiedzUsuń