czwartek, 7 sierpnia 2014

Sandy & Blunham

Dzisiaj fotki z ubiegłego weekendu . Prawie 12km  wędrówki pomiędzy pełnymi uroku miasteczkami Sandy  i Blunham niedaleko Bedford. Większość trasy wzdłuż rzeki Ivel .

Sandy bedfordshire




blunham

blunham

sandy bedfordshire

blunham

blunham


blunham

blunham

blunham

blunham


blunham

blunham

blunham

blunham

blunham

blunham

2 komentarze:

  1. A co sądzicie o Bedford? Ja słyszę wiele głosów, że to mówiąc prosto z mostu - brzydkie miasto. I w ogóle podziwiam, że podróżujecie soibie z dzieckiem, mnie na razie to powstrzymuje przed zajściem w ciążę bo chcę zobaczyć kawałek tego świata :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Z dzieckiem urządzamy eskapady właściwie od czasu kiedy się urodziła ,a ja doszłam do siebie. Nasz wózek dostał porządnie w kość,bo zrobiliśmy z nim mnóstwo kilometrów. Młoda jest zaprawiona w bojach. Nie oszczędzam jej (zaraz jakaś mamuśka powie ,że to egoizm :P) a ona uwielbia takie wypady . 10 km robi leciutko bez właściwie żadnego zmęczenia. Jej rekord na razie to 18km. Niedługo jedziemy na północ do Peak District ,więc tam będzie miała pole do popisu :D.

    Bedford.... na początku nie podobało mi się, ale od czasu przyjazdu miałam sposobność być w wielu miejscach i przyznaje,że darze Bedford coraz większą sympatią. Dużo zależy od tego gdzie mieszkasz i co robisz. Jeśli Twoje życie to nieustanna praca,mieszkasz w centrum a weekend to puszka piwa i 4 ściany to żadne miasto nie będzie się podobać. Taka smutna prawda. Uwielbiam obrzeża Bedford, parki ,małe osiedla na uboczu ,kocham to ,że 20 minut spaceru od mojego domu zaczyna się jeden ze szlaków spacerowych i w jednej chwili zamiast zgiełku miasta jest cisza i spokój. Nigdy nie będzie to mój rodzinny Gdańsk ,ale uważam ,że jest spoko. mogłoby być jedynie trochę bezpieczniej . Niedawno byłam w Luton i nie ukrywam ,że z ulgą wróciłam do Bedford. Ciszej i ładniej :)

    OdpowiedzUsuń