Liczyłam się z tym,że moje dziecko przejmie jakąś wadę wzroku po mnie bądź dużym M,ale w głębi duszy miałam nadzieję,że stanie się inaczej.
Niestety. Młoda ma astygmatyzm i jedno oczko jest jak na razie dość słabe. Na badanie wzroku wybrałam się w czasie pobytu w Polsce. Lekarz przepisał okulary , zamówiliśmy je i tak oto mała m weszła do świata okularników.
Okulary przeżyły nasze wędrówki wakacyjne,córa zaakceptowała fakt,że musi nosić coś na twarzy i ogólnie wszystko szło dobrze do czasu kiedy nie poszła do szkoły. Pomimo moich próśb ,aby odkładać okulary do etui w czasie przerw żadna z nauczycielek tego nie dopilnowała i już po paru dniach szkoły, okulary zostały zepsute. Spadły na podłogę w stołówce.
Każdy wie jakie sa ceny okularów w Polsce,szczególnie kiedy potrzebne są specjalistyczne szkła. Zmartwiłam się,że czeka mnie kolejny niemały wydatek. A tu niespodzianka
Okazało się bowiem,że angielski NHS refunduje okulary dzieciom do 16 roku życia. Należy wybrać optyka ,który współpracuje z NHS (angielską służba zdrowia) i umówić się na spotkanie. My wybraliśmy Specsavers.
Jak przebiega cała procedura?
1. Należy umówić się na badanie wzroku. My zasugerowaliśmy lekarzowi ,aby przepisał córce receptę z Polski . Nasz okulista w Polsce bada całą nasza rodzinę od lat i jestem zadowolona zawsze ze szkieł - chciałam zatem aby nie zmieniać nic skoro mała m dobrze widzi a recepta ma zaledwie 2 miesiące
2. Potem idzie się wybrać oprawki. I tutaj największe zaskoczenie. NHS funduje jedna parę a Specsavers parę dodatkową. Jeśli wybierzemy oprawki,które mają 100% dopłatę - my płacimy 0 funtów a dostajemy 2 pary nowiutkich okularów. Można także wybrać jakieś markowe oprawki , wtedy należy dopłacić odpowiednio do wartości oprawek. Refundowane 100% oprawki miały cenę regularną (65-85 funtów).
Jedna para okularów jest ubezpieczona (nie ma znaczenia która) przez NHS. Oznacza to ,że w razie uszkodzenia,zgubienia bądź totalnego zniszczenia okularów dostajemy kolejne za darmo.
3. Na okularki czekaliśmy 2 tygodnie.
4. Młoda została także zapisana do eye clinic - w ciągu roku zostanie zaproszona na badania
Blog o życiu na emigracji w Anglii. Życie codzienne,trudności,radości i wszystko co jest związane z życiem na obczyźnie. Polacy w Anglii. Staram się przedstawić Anglię trochę od innej strony niż stricte emigracyjnej. Jestem uzależniona od wędrówek ,poznawania nowych miejsc, próbowania lokalnych przysmaków a przede wszystkim od robienia zdjęć.
Etykiety
- atrakcje turystyczne (32)
- Bedford (8)
- czas wolny (44)
- Formalności w Polsce (2)
- formalności w UK (12)
- imprezy (3)
- kuchnia (3)
- Londyn (2)
- Polska (2)
- praca w UK (1)
- shopping (4)
- służba zdrowia w UK (5)
- spacery po UK (38)
- szkoła w UK (2)
- transport (1)
- zwyczaje Anglików (7)
- życie codzienne w UK (18)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz